sobota, 30 lipca 2011

10 dni...

Za 10 dni wracam do Belfastu. Z jednej strony się ciesze, a z drugiej nie. Pewnie jak będę w domu, to po tygodniu znowu będę chciała tu wrócić... Znowu będę oczekiwać przyjazdu do Polski... Te wakacje tak szybko lecą, przyleciałam tutaj w czerwcu, a czuje jakbym była tu dopiero tydzień. Niedługo znowu do szkoły, wszystko zacznie się od początku....

Na dworze jest zimno, zaczyna boleć mnie gardło. Mam nadzieje, że nie rozłożę się na koniec wyjazdu, bo nie nienawidzę chorować w wakacje. 




Miłego dnia!

czwartek, 28 lipca 2011

Łatwowierność i fałszywość.

Gdyby wejść głębiej w znaczenie tych słów, zawsze idą w parze. Łatwowierni ludzie mają w życiu trudno w sumie z własnej głupoty. Myślisz, że możesz komuś ufać? błąd. nie ufaj nikomu tylko sobie.. może nawet sobie nie ufaj.. Myślisz, że znasz kogoś od małego, myślisz, że możesz powierzyć jakąkolwiek tajemnice? owszem możesz, ale potem to może odwrócić się dupą do ciebie. pomyłki też często zdarzają się w życiu, rzecz ludzka. tylko ile pomyłek można popełnić w życiu, aby nie wyczerpać limitu?


niedziela, 24 lipca 2011

płacz / Tragedia :((

Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu.. Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają I kto nigdy naprawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał, nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza. Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei. I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaka wagę mają poszczególne słowa, nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł, że powoli spada. Kto nie utracił choć na chwilę godności, kto nie wie co to znaczy nienawidzić siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia, że patrzy na złudzenie. Nie zrozumie nigdy co to znaczy płakać i być smutnym. Żeby to zrozumieć, trzeba to poczuć. Tak wielu ludzi nie potrafi czuć.



Nigdy za specjalnie nie słuchałam Amy, ale gdy tylko dowiedziałam się, że zmarła, byłam w totalnym  szoku. Nigdy nie pomyślałabym, że ona. Myślałam, że w końcu się ogarnie, miałam nadzieje. Tak młoda, utalentowana osoba zmarła w wieku 27 lat. Właśnie do tego mogą doprowadzić narkotyki i alkohol.

wtorek, 12 lipca 2011

...

 Czasami musimy przestać analizować przeszłość, przestać planować przyszłość, przestać zastanawiać się co tak naprawdę czujemy, przestać decydować rozumem, co chce czuć serce. Czasem musimy po prostu powiedzieć sobie ' a niech się dzieje co chce ' i iść dalej!



piątek, 8 lipca 2011

burza..

Nigdy w życiu nie widziałam takiej burzy. Pech chciał, że poszłam po okulary do optyka, a potem na rynek. Burza złapała nas na rynku. Myślałyśmy, że przeczekamy, ale było coraz gorzej ;o Tak się błyskało i grzmiało, że weszłyśmy do sklepu. Całe szczęście, że ciocia była w pobliżu i po nas przyjechała. Mama wyskoczyła ze sklepu bez butów, haha.
Niestety jak wsiadłam do auta, to klapek mi utoną i popłyną z prądem. Pewnie ktoś go jutro znajdzie :D Wysiadłam z auta bez butów, całe szczęście, że ciocia odwiozła nas pod sam dom.



Pogoda...

Wczorajszy dzień był naprawdę piękny. Spędziłam go u cioci na wsi. Poszłyśmy wszystkie nad rzekę, trochę się poopalałam, ale chyba mnie nic nie wzieło, bo słońce nie przypiekało tak jakbym tego chciała. Dzisiejsza pogoda jest troszkę gorsza, bo nie ma słońca, raz na jakiś czas wyjdzie.
Zaraz idę do optyka  po okulary,a jutro idę do cioci na obiad, a w niedziele szykuję się grill u wujka :)



poniedziałek, 4 lipca 2011

Pamiętasz...

Pamiętasz te czas, gdy szczytem marzeń było zostanie na dworze do późnego wieczora? Gdy wyjazd do innego miasta wydawał się czymś w rodzaju podróży życia? Gdy całym Twoim światem było rozpromienione osiedle i garstka kumpli 'na śmierć i życie' ? Gdy jednym zmartwieniem było to czy lecą dzisiaj Muminki? czasem chciałabym wrócić do tych beztroskich chwil. złapać łopatkę w rękę, pobiec do piaskownicy i nie przejmować się absolutnie niczym, budując cudowny zamek z piasku..