wtorek, 31 maja 2011

Pakowanie..

 Nienawidzę się pakować... Tak jak myślałam, zawsze jak się pakuje gdzieś na wakacje robi się w domu zamieszanie. Najpierw pokłóciłam się z bratem, strasznie mnie zdenerwował ,potem z mamą. Musieliśmy zamawiać jeszcze jedną torbę, bo niestety wszystko się nie zmieściło to co chcieliśmy.. Na szczęście, już po wszystkim. Teraz czeka nas tylko podróż do Dublina, odprawa i lot. Nie wiem jak przez tyle godzin wytrzymam z bratem, hehe.

Jestem chora, i dzisiaj prawie cały dzień siedziałam w domu. Musiałam tylko pojechać po telefon, bo w Polsce musze mieć dwa, żeby rodzice mogli na Angielski numer dzwonić..




Więc.. 
został mi jeszcze jutrzejszy dzień i o 4 rano w czwartek już jadę do Dublina, a lot mam jakoś po 7 :) 

poniedziałek, 30 maja 2011

3 dni..

Codziennie zastanawiam się jak to będzie kiedy już będę w Polsce, nie było mnie tam rok.. Teraz dopiero uświadomiłam sobie ,że lecę tam aż na 2 miesiące, nie wiem czy to nie za długo. Za bardzo przyzwyczajam się do jednego miejsca. Trudno będzie mi się po 2 miesiącach pożegnać z tymi ludźmi, rodziną, miejscami. Jednocześnie cieszę się, że będę mogła ich wszystkich zobaczyć, spędzić czas.

Powinnam się już zacząć pakować, zawsze odkładam to na ostatnią chwilę, i potem jest strasznie zamieszanie w domu. Kurcze, nienawidzę latać samolotami, masakrycznie się boje, i jeszcze te odprawy, zawsze jest coś nie tak.. Mam nadzieję, że lot minie szybko i już będę w domu..


sobota, 28 maja 2011

...

Siedzę wpatrując się w monitor i nic poza beznadziejnością, monotonnością i brakiem jakichkolwiek planów nie przychodzi mi do głowy, w kalendarzyku zapisuje ważniejsze, te lepsze wydarzenia i z utęsknieniem odliczam do nich dni, a potem bezradnie przyglądam się jak mija tydzień za tygodniem, podświadomie czekając, aż moje życie zacznie działać na wyższych obrotach.




5 dni!


yhmm..

Kiedyś tak bardzo chciałam być dorosła, mieć dowód osobisty, kartkę do bankomatu i żeby wszyscy mówili do mnie ' Proszę Pani! ' , a teraz .. teraz oddałabym wszystko, żęby największym zmartwieniem była dziura w rajstopkach, wypadnięty ząb i zabranie cukierka przez brata...



Spadam oglądać 90210! <3


Już za 5 dni Polska