środa, 24 sierpnia 2011

czas...

Myślę sobie że czas leci w mgnieniu oka.Mam czasem wrażenie, że ze wszystkim, dosłownie, powinnam radzić sobie zupełnie sama. Takie nastawienie pewnie nauczyłoby mnie wiele, mogłabym coś osiągnąć. Nawet nie staramy się świetnie wykorzystać czasu, tak by za kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat stwierdzić, że zrobiło się wszystko, lub chociaż większość, by mieć wspaniałe przeżycia i wspomnienia. Tak wielu ludzi zarzuca nam, że nie doceniamy tego, co mamy.Wielu woli samotnie spędzać dni, w których mogłoby wydarzyć się coś niesamowitego, choć wychodzę z założenia, że każdy z nas powinien brać z życia wszystko, co rzuca nam pod nogi.





środa, 17 sierpnia 2011

...

każdy z nas ma takie dni kiedy opiera się o lodowatą ścianę w ręce trzymając chłodną już herbatę. zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwile, które przeżyliśmy. łzy ochoczo wylewają się z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza nas od środka. za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. by te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. a najgorsze w tym wszystkim jest to że w to wierzymy. że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei że to kiedyś powróci. łudzimy się jak alkoholicy czy narkomani, którzy mówią sobie że już nigdy nie wezmą, ale dziś ostatni raz.




piątek, 12 sierpnia 2011

hm.

Nadchodzą takie dni, gdzie zupełnie nie masz ochoty na kontakt z ludźmi, tymi bliższymi- rodzicami, przyjaciółmi i w ogóle ludźmi. Nie chcę Ci się rozmawiać, dyskutować, radzić, sprawdzać, wysyłać. Nic. Marzysz tylko o zanurzeniu się w pościeli z ukochaną książką w ręku i kubkiem herbaty.




poniedziałek, 8 sierpnia 2011

koniec...

Wakacje w Polsce dobiegają końca. Jutro o 10;45 mam lot do domu. Jest mi strasznie smutno, wiedziałam, że się za bardzo przyzwyczaję.. Pożegnania są najgorsze. Dzisiaj przyjechała ciocia z kuzynką się pożegnać,tak płakała, że aż się zanosiła, jak ciocia zadzwoniła i mi to powiedziała, to zrobiło mi się tak strasznie smutno. Musze się ogarnąć i nie pokazywać, że jest mi strasznie źle...
Napisze jak już będę w Belfaście.