Wczorajszy dzień spędziłam w domu, nie chciało mi się wychodzić, bo było tak upalnie. Dzisiaj chyba też posiedzę w domu, bo jakoś nie chce mi się nigdzie wychodzić, poza tym nie mam z kim. Jutro jeśli pogoda dopisze jedziemy na grilla, a z soboty na niedziele jadę do cioci.
Teraz tylko czekam aż wujek przyleci do Polski, bo zapomniałam kabla do aparatu i nie mogę przenosić żadnych zdjęć :(
Drugie zdjątko boskie ; )
OdpowiedzUsuńJa też się ucieszyłam na tą pogodę co jest teraz bo nie mogłam już znieść tych wysokich temperatur i duszności, masakra jakaś.
OdpowiedzUsuńładny blog
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
zapraszam do siebie ;P
OdpowiedzUsuń