I choć teraz częściej mnie zobaczysz w rozpuszczonych włosach, balerinkach i tunice- lubię wracać do szerokich spodni, dużych bluz i włosów związanych w kucyk, idąc wtedy przez osiedle zamykam oczy i widzę dawne chwile. Czuje zapach, który już nigdy nie będzie taki sam. Nic nie będzie takie samo- nawet ten szeroki styl, który odchodzi ode mnie coraz dalej i nie pytaj czemu- za dużo się z nim wiązało.
truskawki! yummy! :D
OdpowiedzUsuńxoxo,D.
ps. Dziękuje za komentarz na moim blogu, już dzisiaj nowa notka! <- zabrzmiało to troche jak reklama ale kij! ^^
kiedyś też tak chodziłam. spodnie, szerokie bluzy, zazwyczaj mojego brata, jakieś trampki. i wiecznie związane włosy. później zaczęłam je już ścinać.
OdpowiedzUsuńteraz nauczyłam się wyglądać jak kobieta. aż śmieszne trochę.
oh taki weekend się naprawdę przydaje. kompletne oderwanie się od codzienności.
haha, dzięki ;D
OdpowiedzUsuńdla mnie w sumie jest ok:)
OdpowiedzUsuńlepiej nie będę dziękowała ha ha
bardzo ładny blog
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;P
Taaak! Nie moge sie doczekać ;D Wreszcie sie opalę
OdpowiedzUsuńxoxo,D