Wczoraj pojechałam do kuzynki na noc.. Rano razem z jej koleżanką pojechałyśmy do Łodzi na małe zakupy..
Nie zgadniecie kogo widziałam. Na przeciwko mnie szedł Ostry, a ja taki szok. Potem jak siedziałyśmy na zewnątrz, on siedział z kolegami i pił piwo. Więc dzień jak najbardziej udany. Kupiłam sobie bluzkę, dwa lakiery i apaszkę.
Jutro jadę do cioci na wieś, może wreście trochę odpocznę, ale wątpię, bo młodsza kuzynka pewnie będzie mnie męczyć :(
wow, fajnie - poszczęścilo Ci się :)))
OdpowiedzUsuńchuda jesteś
OdpowiedzUsuńPewnie, że korzystaj!:)
OdpowiedzUsuńSpotkanie naprawdę zazdroszcze ;p zaawsze fajnie spotkać taką osobę :)
szczęście miałaś:)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o moją imprezę to była udana, ale na bogu zupełnie o czymś trochę innych chociaż małe nawiązenie jest,
jest straszne. a ja nie wiem już co mam robić.
OdpowiedzUsuńnajgorzej kiedy chcesz coś zrobić a nie możesz i nie wiesz co.
OdpowiedzUsuń