Pamiętasz te czas, gdy szczytem marzeń było zostanie na dworze do późnego wieczora? Gdy wyjazd do innego miasta wydawał się czymś w rodzaju podróży życia? Gdy całym Twoim światem było rozpromienione osiedle i garstka kumpli 'na śmierć i życie' ? Gdy jednym zmartwieniem było to czy lecą dzisiaj Muminki? czasem chciałabym wrócić do tych beztroskich chwil. złapać łopatkę w rękę, pobiec do piaskownicy i nie przejmować się absolutnie niczym, budując cudowny zamek z piasku..
zgadzam się z Tobą, kompletnie, chyba każdy tak czasem ma...
OdpowiedzUsuńczasem chciałby się do tego wrócić, ale teraz też czeka nas wiele pięknych rzeczy:)
OdpowiedzUsuńoh masakra była jak zmieniałam meble.
miałaś tak... ?:(
OdpowiedzUsuń