piątek, 18 maja 2012

powrót?

Oj dawno tutaj nie zaglądałam. Nie miałam natchnienia, nie wiedziałam co pisać... Tak wiele się wydarzyło, przez moment byłam naprawdę szczęśliwa, tak jakby moje marzenia się spełniły, dopiero później dotarło do mnie, że wcale nie jest tak jak mi się wydaje, że to wszystko to nie żadna bajka, tylko rzeczywistość...  Naprawdę nie rozumiem niektórych osób, jak można zrobić komuś nadzieje, a potem bez słowa odejść? dla mnie to jest nie do pojęcia, chciałabym wiedzieć, co tak naprawdę myślisz, ale niestety nie mam odwagi na rozmowę, niestety taka już jestem i raczej się nie zmienię... Dobra, koniec tych smutków, jest jedna rzecz z której niezmiernie się cieszę... 19 Lipca lecę do Polski z moją przyjaciółką, najpierw odwiedzimy moje miasto, moją rodzinę, i znajomych, a potem pojedziemy do niej do Gdańska. Jestem tak podekscytowana, bo planowałyśmy ten wyjazd już od bardzo dawna, ale w końcu go urzeczywistniłyśmy :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz