Moje życie to pewien rodzaj teatru. Codzienność jest moją sceną, a ja jako mala, niedoświadczona aktorka, która zapomniała roli zostaje wyprowadzona na środek i udaje, że coś umie, a tak naprawdę nic nie wie, jest zagubiona, samotna. Strach przepełnia jej duszę, a słone krople siedzą uciążliwie w oczach i nie chcą wypłynąć.
Polecam wam film ' Żona na niby/ Just go with it '
' Bohaterem komedii "Żona na niby" jest przeciętny facet, który pewnego dnia pozwala sobie na wydawałoby się niewinne kłamstewko. „Na początku filmu, grany przeze mnie Danny właśnie ma zamiar się ożenić, kiedy okazuje się, że kobieta którą kocha łamie mu serce,” mówi Adam Sandler. „Tej samej nocy, kiedy Danny ma jeszcze na palcu obrączkę, przysiada się do niego młoda kobieta sądząc, że jest żonaty, a tym samym niegroźny.” I w ten sposób obrączka staje się sposobem Danny’ego na uniknięcie złamanego serca. Kobiety myślą bowiem – jest niegroźny, żadnych zobowiązań, nikt nie zostanie skrzywdzony… a już na pewno nie Danny. Kiedy jednak poznaje Palmer, dziewczynę swoich marzeń, jego własne kłamstwa obracają się przeciwko niemu '
niewiedzialam ze jzu jest ten film bo juz od jakiegos czasu na niego poluje :)
OdpowiedzUsuńno to jutro go trzasne :) tymczasem zapraszam na moje rozdanie :)
OdpowiedzUsuń